Katana vs szabla polska.


Z racji moich wieloletnich zainteresowań mieczem japońskim postanowiłem zamieścić przedruk bardzo fajnego artykułu porównującego polską szablę z mieczem Katana.
Panie, Panowie, nie mamy się czego wstydzić :)

Artykuł pochodzi z 2005 z czasopisma „Budojo” – J.Pomianowski

„ Szabla polska i miecz japoński
Wszelkie rozważania o rozwoju poszczególnych broni i techniki walki przy ich pomocy, według moich doświadczeń i badań, należy zawsze rozpatrywać w kontekście historycznym.

Miecz japoński katana przeszedł kilka przeobrażeń, zanim znalazł swój ostateczny kształt, a technika walki zmieniała się na przestrzeni blisko tysiąca lat. To, co przetrwało do czasów współczesnych, jest większą lub mniejszą kombinacją różnych form użycia tej broni w całym tym okresie.

Polska szabla bojowa, a właściwie jej kwintesencja w postaci szabli husarskiej, rozwijała się przez kilkaset lat i do naszych czasów dotarła w szczątkowej formie. Dyskusje o większej efektywności tej czy tamtej broni są współcześnie po części jedynie akademickie. W różnych bowiem okresach z tą efektywnością mogło być różnie.

Miecz japoński

Początki miecza japońskiego wiążą się nierozerwalnie z rozwojem broni siecznej w Chinach. Początkowo miecz japoński, podobnie jak jego chiński pierwowzór, był bronią obosieczną, o prostej głowni. Nawet w późniejszych wiekach występował w takiej formie, obok rodzimej o lekko krzywej głowni. Miecz ten stosowali zarówno piesi, jak i konni wojownicy. Prosty miecz nadawał się bardziej do zadawania pchnięć niż cięć w okrytego ochronnym uzbrojeniem wojownika, był jednoręczny i nie nadawał się do zbyt silnych ciosów.

Obok prostego obosiecznego miecza chińskiego powstaje jednosieczna szabla o szerokim i zajmującym znaczną część głowni, szerokim piórze. Wprawdzie ta jej pierwotna wersja utrudnia czy wręcz eliminuje pchnięcia, ale dodaje siły cięciom z ramienia. Konni wojownicy zyskują bardziej efektywną broń tnącą. Zaczyna się dwutorowy rozwój formy fechtunku w Chinach, a prosty miecz staje się coraz bardziej wyrafinowany i przeznaczony do bardziej wyrafinowany i przeznaczony do walki jako broń dworska. Te działania nie pozostają oczywiście bez wpływu na kulturę Japonii. Japońscy miecznicy eksperymentują zarówno z mieczem, jak i szablą chińską, próbując połączyć ich właściwości. Eksperymentowali oni też z technologią wytwarzania miecza, tworząc tę, którą znamy obecnie, tj. wielokrotnie przekuwany damast skuwany. Powstaje prosty miecz w typie chokuto. Jego głownia jest jednosieczna, jednak poza tym, zawiera wszystkie cechy kształtu przyszłych głowni japońskich. Rękojeść jest nadal prosta jak w mieczu chińskim i krótka do jednej ręki. Równolegle słynny miecznik Amakuni z VIII wieku tworzy pierwotny temu krajowi właściwy kształt głowni. Przekuwa prosty, obosieczny miecz chiński, nadając mu lekko hakowaty kształt. Tnące, symetryczne ostrze w tylnej części miecza sięga połowy głowni. Dla wyważenia broni, rękojeść staje się dłuższa od chińskiej, mimo że ten nowy rodzaj broni używa się tak jak jego pierwowzoru jednoręcznie i wpisana w łuk broni, co jest przeciwstawne do szabli chińskiej. Z czasem następuje połączenie wzoru mieczy chokuto i w typie Amakuni. Rodzi się miecz zwany ta-chi, noszony na rapciach przy boku zbroi. Miecz tachi będzie się pojawiał aż do polowy XIX wieku, mimo że zostanie szybko wyparty przez swego następcę zwanego o-dachi lub katana. Fechtunek mieczem tachi pokazuje szybko jego twórcom, że jego obosieczna forma, ze względu na kształt, staje się bez praktycznego znaczenia. Hartowana część grzbietu pozwala, tak jak w chińskiej szkole fechtunku, mieczem parować grzbietem, czyli tzw. fałszywym ostrzem, bez narażania się na złamanie głowni, ale szczerbi się. Zaczęto poszukiwać nowej formy w celu wzmocnienia zasadniczego ostrza. Tak narodziła się forma miecza tachi o prostym lub nieco zakrzywionym ostrzu, ale jednosiecznego.

W okresie Muromachi XIV/XVI wiek, a potem wojen toczonych w XVI wieku w okresie Sengoku miecze mogli posiadać i nosili bushi (klasa samurajów), chłopi, mieszczanie i mnisi. Ponieważ oprócz klasy samurajów reszta klas społecznych nie posiadała w części lub w ogóle uzbrojenia ochronnego, miecze nie mogły być noszone na rapciach przy szmacianym obi. Zaczęto je nosić wsunięte za pas obi, dla wygody łukiem, a tym samym i ostrzem skierowanym do góry. Z czasem ten zwyczaj stał się powszechny wśród wszystkich klas. Nieustanne, trwające blisko dwieście lat wojny zmuszały również samurajów do posiadania stale przy sobie uzbrojenia. Tak narodziła się powszechna wersja miecza japońskiego, zwanego o-dachi lub katana.

Miecz japoński oparty na wzorze katany zdominowuje szkoły fechtunku. Jednak do czasów shogunatu Tokugawa nie posiada on jednej, wystandaryzowanej formy. W zależności od strategii i przeznaczenia miecz, teraz już stosowany oburęcznie na polu bitwy przez pieszych wojowników, przyjmuje wymiary od metra do ponad dwóch metrów długości. Oczywiście fechtunek tymi najdłuższymi typami był ubogi i niewiele odbiegający od swego wiekowego, prostego poprzednika. Uzbrojony w tę broń wojownik musiał przede wszystkim przełamać linię wroga i nie był specjalnie nastawiony na zasłony czy techniki pchnięć. Wygrywał dzięki swej długości i masie. Jednak najciekawsze, jeśli chodzi o doświadczenia i zaawansowanie, miały badania poszczególnych mistrzów nad techniką miecza katana, który dawał się nosić za pasem i w miarę sprawnie i szybko wyjmować i używać. Ta sytuacja stymulowała powstawanie wielu szkół walki mieczem i inną biała bronią, wymianą doświadczeń i technik, czy to w drodze maska shugyo, tj. wędrówek mistrzów wraz z uczniami po całym kraju, czy sprawdzania ich na polach wielu bitew. Zamachy z ramienia wykonywano znad barku lub boku ramienia, bo głęboki zamach z nad głowy uniemożliwiał hełm kabuto, zdobiony często wymyślnymi elementami.

Zasadniczą koncepcję heiho walki mieczem katana, zebranych w kata i łączenia tych technik z pracą ciała i czasem, zbudowano wokół chińskiej koncepcji yin/yang, tj. pasywnych/aktywnych zachowań (reakcji, sposobów stosowania techniki) zwanych z japońska inyo. Umysł miał być spokojny, ale ciało rwać się do walki. Kin i yang są w ciągłym ruchu, zamieniają się miejscami. Kiedy yang porusza wnętrzem, yin panuje na powierzchni. Kiedy yin wnika do środka, yang wychodzi na powierzchnię. Yang jest w nas, ym - na zewnątrz. Tę filozofię, pod którą konstruowano poszczególne style walki mieczem, można zdefiniować następująco:

- Techniki ataku, opierające się na aktywnej roli atakującego ton, są zwane akcjami pozytywnymi

- sen (sen oznacza inicjatywę). Zatem sen to wykonanie ruchu, zanim uczyni to przeciwnik;

- Techniki będące sposobem odebrania prowadzenia walki toń przez reakcję obronną

- odpowiedź go na atak, opierające się na roli broniącego się uke, polegają na przejęciu inicjatywy go-no sen

Wraz z rozwojem poszczególnych ryu, rozwinęły się na tej bazie trzy zasadnicze koncepcje walki mieczem: Go-no sen (inaczej machi-no sen lub tai-no sen wg Miyamoto Musashiego) - działanie odpowiedź, tj. kuszenie przeciwnika, aby zaatakował, przez co powstawały u niego miejsca niebronione lub przyłożenie siły uniemożliwiało w trakcie ruchu zmianę pierwotnego kierunku działania, i umożliwił przeprowadzenie kontrataku; Sen-no sen (inaczej tai-no sen wg Miyamoto Musashiego) - działanie udaremniające tj. przejęcie inicjatywy w fazie początkowej ataku przeciwnika; Sensen-no sen (inaczej kakarino sen lub ken-no sen wg Miyamoto Musashiego) -działanie przed działaniem, tj. podjęcie inicjatywy, aby stłumić lub pokonać przeciwnika, zanim ten będzie miał szansę rozważyć atak. Tu początkowa walka rozgrywa się przede wszystkim na poziomie umysłowym. Według Miyamoto Musashiego oznacza nagły i szybki atak.

W szkole YaBjyu Shinkage Ryu rozwinięto też na przełomie XVI i XVII wieku dwie strategiczne doktryny walki mieczem setsunmto/katsujinken, które promieniowały na całą metodę rozwoju sztuki fechtunku w innych stylach. W sztuce walki samurajów okresu Tokugawa są one konsekwentnie przywoływanymi koncepcjami dotyczącymi taktyki walki. Setsuninto to martwa, ustalona gra miecza, oparta na koncepcji sen, czy próba psychologicznej dominacji i poprzez pierwszy atak i jego kontynuację, zmuszenie przeciwnika do postępowania zgodnie i naszą wola.

Katsujinken to szermierka, dostosowującą się do zmiennych sytuacji w walce, w której rozwój szczególny wkład wniosła rodzina Yagyu. Oparta na koncepcji go, tj. doprowadzenie przeciwnika do fałszywej pewności siebie poprzez danie mu szansy na wykonanie pierwszego ataku lub odsłonięcie się w celu sprowokowania określonego typu ataku. Jej istota nie polega na czekaniu na atak, zablokowaniu go i kontrataku, co samo w sobie jest błędnym (a przynajmniej gorszym) rozwiązaniem, ale czasami występującą strategią walki mieczem (może być np. wymuszona sytuacją w walce). Strategia katsujinken polega na poczekaniu na atak przeciwnika i w prawidłowym timingu dogonienie tego ataku reakcją obronną, polegającą na takim cięciu, które odbije nadchodzący cios, równocześnie trafiając przeciwnika.

Polska szabla bojowa

Już w okresie pierwszej połowy ubiegłego tysiąclecia jednoręczne miecze wykuwano z tzw. damastu skuwanego, tj. skuwanych razem pojedynczych sztabek metalu, miękkich w rdzeniu, a silnie nawęglonych w warstwie zewnętrznej. Sam więc pomysł konstrukcji nie różnił się od późniejszej wersji kucia stosowanej przez mieczników japońskich. Technika ta jednak została zarzucona w XI wieku na rzecz jednej bryły metalu, silnie nawęglanych? warstwie zewnętrznej.

Od początku XIV wieku, głównie w piechocie niemieckiej, zaczęły królować miecze dwuręczne. Ponieważ zwarte oddziały łuczników załamywały szarże końskie, rycerstwo często musiało walczyć pieszo. Fechtunek mieczem opierał się na formie krzyża, która z czasem rozwinęła się do ośmiu kierunków, z których można było wykonać cięcie lub pchnięcie. Do czasów współczesnych zachowało się parę dziesiątek traktatów szermierczych, z czego większość dotyczy miecza lub jego wersji rozwojowych. Strategię walki rycerskim mieczem obosiecznym podzielono na trzy kategorie: w zbroi konno, w zbroi pieszo oraz pieszo bez zbroi. Według współczesnych entuzjastów miecza, badających średniowieczne traktaty szermiercze, najstarszym źródłowym teoretykiem i praktykiem fechtunku potowy XIV wieku był J. Liechtenauer pochodzenia niemieckiego. Zebrane przez niego zasady walki mieczem zostały spisane jednak dopiero przez jego uczniów.

W dokumentach dotyczących fechtunku mieczem z tego czasu wspomina się o wcale licznej grupie polskich wybitnych mistrzów tej profesji, a jeden z nich miał należeć do grona nauczycieli J. Liechtenauera. Liechtenauer miał zebrać doświadczenia swoich poprzedników w wyniku jak byśmy powiedzieli po japońsku musha shugyo, czyli wędrówek w miejsca, gdzie przebywali znani fechmistrze, ucząc się oraz doskonaląc to, co poznał. Liechtenauer przekazał swoją wiedzę wybranej grupce uczniów, od których zaczęła ona promieniować na całą Europę, w tym Niemcy, Austrię i Polskę. Inni znani mistrzowie piszą szermiercze z początków XV wieku to Włoch Fiore dei Liberi (1410 r.)i Hans Tal-hoffer(1443 r.).

W mieczu preferowano użycie siły nad techniką. Podwaliny pod rozwój szkół szermierczych dało dopiero mieszczaństwo, zakładające ze względu na potrzebę samoobrony bractwa szermiercze. W XV wieku powstają pierwsze gildie szermiercze w Niemczech, które zaczynają dbać o jakość i poziom sztuki miecza. Z czasem pojawiają się i w innych krajach. Koncepcja szermierki niemieckiej opierała się przede wszystkim na wyprzedzającym ataku a nie kontrataku opartym na czterech podstawowych postawach z mieczem. To świadczyło, że bardziej przywiązywano znaczenie do cech zewnętrznych, tj. siły, szybkości techniki, co odpowiada koncepcji japońskiej selsuninto. Ta koncepcja przetrwała również we współczesnej szermierce, gdzie liczy się bardziej (trafienie nie liczące się z zasłoną. Także w Szabli sportowej, gdzie przy jednoczesnym trafieniu punkty dostaje ten, który pierwszy rozpoczął atak.

Tak więc w walce średniowiecznym mieczem najbardziej istotna była chwila, kiedy obaj przeciwnicy z bezpiecznego dystansu wchodził w strefę rażenia w określonej postawie, i wykonanie wyprzedzającego ataku. Miecz obosieczny posiada tę unikalną cechę, której nie ma w mieczu japońskim katana, że można nim było wykonywać ataki tzw. fałszywym ostrzem. Aby chronić dłonie, na większości zachowanych rycin widać, że niezależnie od wysokości końca głowni, z wyjątkiem technik znad głowy, miecz trzymany jest płazem skierowanym poziomo lub skośnie do ziemi, przez co szeroki jelec krzyżowy utrudniał bezpośredni atak na dłoń. Kciuk zwykle spoczywał na środka krzyża jelca, co miało wspomagać manewrowanie bronią. To niejako potwierdza, że parowania wykonywano ostrzem, a nie płazem w czterech kierunkach.

Szabla w okresie wczesnego średniowiecza była bronią powszechnie występującą na Rusi (a przejętą od Mongołów i ludów kaukaskich) oraz na Węgrzech (przejętą przez Turków). Dotarła do Polski poprzez Węgry, począwszy od wyboru na tron polski Ludwika Andegaweńskiego, zwanego Ludwikiem Wielkim. Również od końca XIV wieku utrzymywały się kontakty militarne polsko-tureckie. Napływ wschodniego typu uzbrojenia nasilił się w połowie XV wieku, osiągając swoje apogeum po odsieczy wiedeńskiej w 1685 roku. Szabla staje się w miarę powszechna w polskiej piechocie w XV wieku, jednak zdecydowani zaczynała wypierać miecz dopiero pod koniec XVI wieku, za panowania króla Stefana Batorego (l576-1586).

Husaria, pochodzenia węgierskiego, jako formacja pojawia się w Polsce na początku XVI wieku. Od tego czasu praktycznie do końca polskiej państwowości w końcu XVIII wieku nadchodzi najwspanialszy okres dla rozwoju zarówno form polskiej szabli bojowej, jak i techniki fechtunku.

W XVI wieku zasłynęły szable „batorówki" o dużym mieczowym jelcu oraz tzw. zygmuntówki. Głownie „batorówek" stosowane w Polsce wyrabiano głównie we Włoszech, z przeznaczeniem przede wszystkim na eksport do krajów arabskich. Dalej szable tzw. ormiańskie z końca XVII i pierwszej połowy XVIII wieku, tj. składane i ozdabiane przez Ormian szable tatarskie, zwane ordynkami lub czeczuga-mi. Produkowali oni również szable wykształcone w Polsce typu karabela, tj. z rękojeścią odwzorowującą szyję i dziób ptaka. W XVII wieku pojawiają się też „janówki", a w XVIII wieku zasłynęły „staszówki", nazywane tak od miejsc ich wytwarzania.

O polskim „autoramencie" szabli świadczyła i determinowała jej funkcję głównie rękojeść. To oprawa rękojeści decydowała o stylu szermierki. Inny był uchwyt najsławniejszych polskich szabel, tj. karabeli bojowej, a inny szabli husarskiej. Charakterystycznym dla karabeli była głowica, tzw. orla, czyli uformowana na kształt głowy ptaka, rozszerzająca się ku tyłowi. Dziób ptaka pozwalał dobrze oprzeć się małemu palcowi, a lekko stożkowy kształt dobrze „klinował" broń w dłoni, co pozwalało włączyć do manewrowania nią kciuk, i Polska szabla husarska, zwana czasami „czarną", to połączenie myśli wschodniej - głownia i zachodnioeuropejskiej - zamknięty, amortyzujący kabłąk odchylony nieco od linii równoległej do głowicy i tzw. paluch. Najlepsze walory jednego i drugiego połączono w najdoskonalszą i najbardziej zaawansowaną formę, dającą nieograniczone możliwości fechtunku. Narodziła się w Polsce gdzieś około połowy XVII wieku, w czasach, kiedy miecz japoński miał już okres swego burzliwego rozwoju za sobą. Była bronią ciężkiej jazdy. Tak jednak pomyślana konstrukcyjnie, nadawała się równie dobrze do cięć, jak i pchnięć. W tym celu głownia była niezbyt szeroka, o umiarkowanej, pięknej krzywiźnie i z lekko zaznaczonym, niezbyt długim i niewyodrębnionym obosiecznym piórem.

Fechtunek szablą husarską pozwalał wykonywać takie cięcia jak: bezpośrednie odbijane tj. wykonywane z nadgarstka lub łokcia po zbiciu głowni przeciwnika w bok i silne cięcia zamachowe, tzw. przeciągane, użyteczne zarówno w walce konnej, jak i pieszej, także silne uderzenia z łokcia lub ramienia tasakowe, stosowane w walce pieszej. Była ona więc bronią uniwersalną. Cięcia przeciągane polską szablą husarską to cięcia wykonywane końcem pióra. Uderzenie odbijane, tj. szybkie ponowienie po zbiciu ataku na tym samym kierunku, także zwodzone. Przy minięciu celu paluch jako dźwignia dawał możliwość wyhamowania ruchu cięcia lub po odbiciu cofnięcie szabli do wykonania kolejnego ataku. Te cięcia i uderzenia nie były jednak bardzo silne i mogły zagrozić głównie przeciwnikowi bez uzbrojenia ochronnego lub słabo krytego. Konstrukcja rękojeści pozwalała też polską szablą bojową wykonywać tzw. „młyńce", co było formą skutecznej zasłony i przejścia do kontrataku. Inny typ to uderzenia przeciągane z ramienia, stosowane w czasie walki konnej.

Innym typem legendarnej polskiej szabli bojowej była karabela. Posiadała nieduży jelec w formie krzyża, na który naciskając kciukiem można było sterować przełożeniem siły i kierunkiem w ataku. Głownia wykonana ze stali damasceńskiej posiadała o wiele dłuższe niż szabla husarska i wydatne pióro.

Polska sztuka szermiercza doszła do szczytów swej doskonałości za króla Augusta Mocnego, będąc w tym okresie rozpowszechnioną również w Europie. Zasadami polskiej szkoły szermierki była „ruchliwość dłonna", czyli cięcia z nadgarstka i „wytężenie ramienne", czyli nie zginanie ręki w łokciu - cięcia z ramienia. Cięcia dzielono na krótkie, trafiające w rękę i rdzenne, czyli głębokie, trafiające w tułów, ramiona i głowę. Obok podstawowych dwóch pozycji ciała przed walką, wyróżniano szereg postaw szermierczych, takich jak: wstępna, czelna, godząca, rażąca, odporna i odwodna. Odwodna polegała na cofaniu się w niskiej postawie, zasłaniając się od cięć przeciwnika i odcinając się często tzw. nyżkiem. Cofając się, stosowano też uskok w tył lub bok: „Z linii prostej harcu uskocz wsteczny bok, a jemu nyżkiem w łęg, w ramię lub trok". Prawa strona w postawie szermierczej nosiła nazwę wręcznej (prawe ramie), a lewa odwrotnej (lewe ramię). Środek zwano stroną rdzenną (głowa, tułów, brzuch)." Jedynym, znanym dotychczas, najstarszym traktatem polskim, dotyczącym fechtunku szablą, jest opracowanie Michała Starzewskiego „O szermierstwie" z 1830 roku, wydane jednak dopiero przed drugą wojną światową przez jego potomka J. Starzewskiego. Techniki fechtunku odnoszą się przede wszystkim do użycia szabli w typie karabeli.

Polska tradycja szabli przetrwała do dnia dzisiejszego w szczątkowej formie, głównie dzięki grupom entuzjastów szermierki. Była przeznaczona dla najwyższej klasy wojowników, wywodzących z bogatej szlachty i arystokracji, mającej czas, miejsce i możliwości wspinania się na szczyty umiejętności w fechtunku tą piękną, ale trudną bronią.

Już europejski mistrz miecza Liechtenauer uważał, według zapisów jego uczniów, że miecz jest królową wszystkich broni, a jego zasady mają zastosowanie do nauki innych typów walki orężem. Podobnie uważali polscy mistrzowie fechtunku szablą. Odpowiada to też podobnemu podejściu mistrzów miecza japońskiego. Szabla w Polsce, jak podaje Encyklopedia Staropolska Z. Glogera, stała się ukochaną bronią narodu, którą polski rycerz oddawał jeno wraz z życiem. Stosunek, jaki zachodził miedzy polskim szlachcicem a jego szablą był niepowtarzalny w Europie i odpowiadał jedynie tradycji japońskiej.

Formy fechtunku w Europie były zdominowane po pierwsze przez taktykę na polu bitwy, gdzie królowała walka zwartymi formacjami i gdzie pierwszeństwo dawano broniom miotającym, po drugie fechtunkiem przeznaczonym do turniejów i pojedynków indywidualnych. W Polsce częste wojny z Rusią, Turkami, Tatarami, i Kozakami, dysponującymi lekkozbrojnymi formacjami, które w bitwach często nie trzymały szyku, a lubiły walki w małych grupach lub indywidualne, sprawiły, że umiejętność walki szablą nabrała innego wymiaru.

Na podstawie lektury i analizy siedemnastowiecznych pamiętników dr W. Zabłocki stwierdza: większość opisywanych starć na szable z użyciem zaawansowanych form fechtunku dotyczy walki pieszej; na sto procent skutecznych trafień, blisko trzy czwarte wymierzonych było w rękę, a reszta w głowę przeciwnika; w walce stosowano wielokrotne zasłony i odpowiedzi; cięcia polską szablą bojową eliminowały przeciwnika z walki, rzadko go zabijając; walka konna szablą często stawała się pojedynkiem; Z doświadczeń dr. W. Zabłockiego z użyciem prawdziwej szabli husarskiej wynika, że w walce pieszej o wiele skuteczniejsza była szybka odpowiedź niż natarcie, które jest zawsze trochę sygnalizowane a przez to łatwiejsze do obrony. Trzeba tu zauważyć, iż czekając na atak przeciwnika ma się o wiele lepszą kontrolę nad własnym środkiem ciężkości. Odpowiada to ściśle zaawansowanym formom fechtunku mieczem japońskim i koncepcjom katsujinken. Przeciwnie było w walce z konia. Skuteczne było przede wszystkim natarcie, ponieważ broniący się nie mógł nadążyć z odpowiedzią powodując koniem i nie kontrolując dobrze dystansu, a także przede wszystkim z tego powodu, że atakujący będąc w ruchu przemieszczał się obok niego zbyt szybko. Jeśli konni wdali się w pojedynek i walkę kołową, to najtrudniejszymi do obrony były pchnięcia ze względu na brak możliwość kontroli i bronienia się dystansem. Z tego wynika jasny wiosek, że rozwinięte formy fechtunku były możliwe do stosowania jedynie w walce pieszej. Można powiedzieć, że fechtunek szablą japońską, jeśli chodzi o ataki na ręce, skupiał się na ruchu po prostej lub kole, dążącym w rozwiniętej formie do równoczesnego zamknięcia przestrzeni pomiędzy przeciwnikami, przeciwnie niż w szabli polskiej, gdzie wprawdzie ataki na dłoń stanowiły większość akcji zaczepnych, ale wykonywanych liniowo i na dystans.

Wszystkie działania w walce tak z mieczem katana jak i szablą polską można podzielić na pięć podstawowych grup: natarcia, czyli ruch do przodu uzbrojonych rąk lub ręki popartej pracą całego ciała, w celu trafienia przeciwnika bezpośrednio lub po wykonaniu odbicia albo wiązania; zasłany, czyli ruchy bronią, zasłaniają ce pole rażenia przed natarciem przeciwnym i omijające to natarcie; do tej grupy zalicza się leż techniki z unikiem; - odpowiedzi, czyli cięcia natychmiast po wykonaniu zasłon; - przeciwtempo, czyli cięcia lub pchnięcia w natarcie przeciwnika, które trafia przed jego zakończeniem; do tej grupy zalicza się też techniki z unikiem; - ataki nietypowe, czyli wykonywane inną częścią niż głownia, do tej kategorii zaliczamy również zwarcia i ode pchnięcia przeciwnika; W zależności od intencji nacierającego, rozróżniamy uderzenia, cięcia i pchnięcia. W szermierce sportową szablą i w kendo, sportowym spadkobiercą kenjutsu, cięcia praktycznie zaniknęły na rzecz uderzeń. W walce na polu bitwy, uderzenia sprowadzały się w obu broniach do ataków penetrujących typu tasakowego, na części ciała okryte uzbrojeniem ochronnym.

Cięcia dzielimy na bezpośrednie z nadgarstka, zamachowe z ramienia z łokcia i z nadgarstka. Cechą charakterystyczną walki bronią taką jak szabla czy miecz na Dalekim Wschodzie są techniki tnące wykonywane tak z ruchem głowni do siebie, jak i do przodu.

Pchnięcia dzielą się na: pchnięcie proste, pchnięcie po żelazie, pchnięcie wiązane. Pchnięcia lub cięcia po żelazie lub wiązane występują rzadko, jedynie w zaawansowanych odmianach kenjutsu. Krótkie, wystandaryzowane za czasów shogunatu Tokugawa ostrze miecza katana sprawia, że walczący znajdują się w stosunkowo małym dystansie, a tym samym mają mniej czasu na reakcję, co czyni te techniki niebezpiecznymi i dla wykonującego. Ponadto należy wyróżnić jeszcze pchnięcie: wyminięciem, wrzuceniem, okoleniem oraz bezpośrednie. Zarówno miecz japoński, jak i szabla polska, posiadały te same zalety co i wady. Jeśli chodzi o wady, to w zaawansowanej szermierce wykonywało się często ataki na ręce trzymające broń. Tak jako ataki zamykające jak i większym dystansie. Zarówno miecz katana ze swoją niezbyt obszerną tsubą, jak i szabla husarska ze swoim prostym kabłąkiem powodowała, że dłonie i przedramiona były bardzo narażone na kontuzje.

W mieczu japońskim starano się temu przeciwdziałać trzymając miecz w pozycji seigan tj. z rękojeścią bliżej strony omote, a z ostrzem w pozycji chudan odwiedzionym nieco poza linię środkową przeciwnika i skręconym nieznacznie w stronę ura. Od strony omote łatwiej było bronić dłoni przez pracę głowni. Tego mankamentu jednak nigdy do końca nie wyeliminowano.

W polskiej szabli husarskiej, aby przeciwdziałać możliwości ataku na dłoń i przedramię ręki trzymającej broń w pozycji niskiej, co odpowiadało mniej więcej pozycji chudan miecza japońskiego, postępowano na odwrót. Sztych głowni trzymano przy linii środkowej przeciwnika na wysokości gardła, a dłoń z kabłąkiem ją chroniącym skręcano na zewnątrz pozycji. Z czasem wyeliminowano częściowo tę niedogodność, przez wprowadzenie kosza lub tarczki. Jednak działo się to w czasach, kiedy zaczęła dominować broń palna i formy fechtunku stały się znów nieco prymitywne i bardziej odpowiadające walce konnej, jak w początkach tej broni. Zaniknął paluch, tak istotny dla zaawansowanej szermierki tą bronią i wręcz niezbędny dla szybkich cięć zwodzonych, wykonywanych z zamachem z nadgarstka lub łokcia. Niewątpliwymi zaletami obu broni była możliwość wykonywania nimi bardzo precyzyjnych i o nieznacznym luku cięć zwodzonych. W szabli husarskiej poprzez pracę tzw. palucha, tj. kciuka umieszczonego w specjalnym pierścieniu. W mieczu japońskim poprzez dźwignię dwóch dłoni trzymających luźno rękojeść.

W Japonii podstawową rolę odgrywały zawsze walki pomiędzy dwoma lub kilkoma przeciwnikami jako podstawa działań. Działanie formacjami pojawia się około polowy XVI wieku i nabiera znaczenia pod jego koniec. Ta forma prowadzenia walki zapewne by się rozwinęła i wymusiła zmiany w formach fechtunku poszczególnych ryu, gdyby nie zapoczątkowana w XVII wieku przez shogunów Tokugawa izolacja Japonii i czasy bez wojen, które trwały aż do drugiej połowy XIX wieku. Nic nie wiadomo też o wykonywanych nisko technikach szabli polskiej, osłaniających nogi lub wykonywanych z podpieraniem głowni w okolicach pióra, choć były one stosowane we wcześniejszych technikach miecza. Techniki te natomiast były i są obecne w fechtunku mieczem japońskim. Jak już wspomniano, w mieczu japońskim występowała wielość pozycji przyjmowanych przed lub w czasie wykonywani akcji zaczepnych, co odpowiada bardziej europejskiej szkole fechtunkiem mieczem obosiecznym niż szabli, w której praktyczne dominowały dwie pozycje. Wynikało to jednak ze sposobu trzymania broni. Zastawa szablą polską nie wytrzymałaby silnego cięcia z łokcia ważącego do trzech kilogramów miecza japońskiego, stosowanego na polu bitew. Mogła jednak doskonale współzawodniczyć z jego standardową formą, pochodzącą z czasów shogunatu Tokugawa. Walka konno też wyrównywała te różnice, bo broń podstawowe można było używać jedynie jednoręcznie.

Działanie na głownię przeciwnika w obu broniach poprzez odbicie jest podobne i powinno być krótkie, sprężyste i gwałtowne. W japońskim mieczu katana odbicie można było wykonać w bok, do góry lub na dół. Z ruchem do siebie lub do przodu. W szabli polskiej odbicia stosowano przede wszystkim w bok z ruchem do przodu. Ta grupa technik w mieczu japońskim nosi nazwę uchiotoshi waza.

Nacisk jest ruchem podobnym do odbicia, ale znacznie łagodniejszym. Jest to ruch pod kątem prostym do broni przeciwnika w przeciwieństwie do wiązania, które jest wzdłuż głowni przeciwnika. Ta grupa technik nosi w kenjutsu nazwę suriage waza.

Wiązanie jest to stosunkowo łagodny chwyt żelaza, który pozwala opanować linię środkową przeciwnika przez odpowiednią dźwignię własnej głowni, działającej na głownię miecza przeciwnika. Przeniesienie, polega na przemieszczeniu głowni przeciwnika, z jednej linii do drugiej. Jest rozwinięciem wiązania.

Skuteczna szermierka szablą wymagała, aby walczący w czasie ruchu do przodu czy do tyłu utrzymywał stale odpowiednią odległość i krył się. Najpewniejszym sposobem uniknięcia trafienia w mieczu japońskim jest unik przed natarciem przeciwnika związany z pracą ciała i działanie obronne związane z techniką broni.

Po wykonaniu zasłony broniący się powinien natychmiast odpowiedzieć własnym atakiem, zanim przeciwnik będzie w stanie uderzyć ponownie. Jednakże należy stale pamiętać, że atakujący jest już w ruchu i to jemu łatwiej jest ponowić atak chyba, że straci właściwą kontrolę środka ciężkości, lub zostanie do tego zmuszony przez sposób wykonania naszego działania obronnego.

Działania obronne to przede wszystkim zasłony, wśród nich możemy wyróżnić: Zasłony statyczne, zatrzymujące broń przeciwnika pełnym ruchem własnej broni, polegające na zasłonięciu pola trafienia w kierunku którego skierowane jest natarcie przeciwnika; Zasłony odbijające broń przeciwnika. Technikę wykonuje koniec głowni, a ręce trzymające broń pozostają w tej samej linii; Zasłony odbijająco-zatrzymujące broń przeciwnika; Zasłony ustępujące, wykonane po początkowym wiązaniu głowni przez przeciwnika, zwykle z unikiem; Zasłony chwytające, kiedy ruch zasłony idzie na spotkanie nacierającej głowni przeciwnika. Zasłony w mieczu japońskim mogą występować w formie oburęcznej i jednoręcznej. W szabli polskiej wyróżnia się sześć podstawowych zasłon. Dwie dodatkowe występują jedynie w mieczu japońskim i bronią kolan. Wykonuje się je zarówno stroną miecza omote jak i ura. Obok tej klasyfikacji dla fechtunku mieczem japońskim katana charakterystyczne są zasłony podwójne, wykonywane w sytuacji przełamywania i zamykania przestrzeni wokół przeciwnika, kiedy bronimy się z pozycji siedzącej przeciwko stojącemu przeciwnikowi, względnie po potknięciu lub upadku na kolano. Jedną dłonią trzymamy miecz, a drugą otwartą dłonią podpieramy grzbiet głowni. Stosuje się pięć rodzajów takich zasłon.

Teoria polskiej szabli zakłada, że zasłony statyczne są bardziej pewne i charakterystyczne dla rozwiniętej szkoły walki. Wynika to z liniowej techniki walki, przeciwnej do strategii miecza japońskiego, który preferował stały i czasami znaczny, wielokierunkowy ruch w walce. Ogólnie można powiedzieć, że celem zasłon statycznych jest zasłonięcie się przed atakiem przeciwnika i kontratakowanie, a zasłon odbijających jest otworzenie sobie drogi do efektywnego ataku.

Kolejna grupa technik wspólnych dla obu broni to tzw. odpowiedzi. W kenjutsu noszą one nazwę oji waza. Odpowiedzi, inaczej techniki kontrataku, są to cięcia lub pchnięcia następujące natychmiast po wykonanej zasłonie. Kierunki odpowiedzi po zasłonach statycznych mogą być różnorodne, podobnie jak kierunki natarcia. Natomiast odpowiedzi po zasłonach odbijających, kierowane są najczęściej na głowę, dłonie, pierś lub brzuch, ponieważ wykorzystują zawsze zamach zasłony. Przeciw-odpowiedź to działanie zaczepne wykonane po obronieniu się zasłoną przed odpowiedzią przeciwnika. Powtórzenie, w kenjutsu zwane nidan waza, to natychmiastowe przedłużenie pierwotnego natarcia. W tradycyjnym rozumieniu przejście od cięcia do cięcia jest właśnie przedłużeniem natarcia. Wykonywane najczęściej jako pchnięcia proste, bez cofania miecza. Można je określić jako wyprzedzenie odpowiedzi przeciwnika.

Ponowienie jest wznowieniem natarcia ze zmianą linii ataku, kiedy przeciwnik po zasłonie wstrzymał się z natarciem, np. głowa - zasłona – ręka; Wznowienie natarcia to natychmiastowe wykonanie drugiego natarcia, po przejściowym przyjęciu jednej z zasadniczych postaw szermierczych. Przeciwnatarcie to działanie w natarcie przeciwnika. To trafienie wyprzedzające natarcie przeciwnika. Szczególną jego odmianą jest obejście chwytu głowni, zwanego obejściem w tempo. Działanie zamykające to najważniejsza z technik oji waza w kenjutsu. Jest to pojedyncze przeciwnatarcie, które jednocześnie trafia i blokuje natarcie przeciwnika. Np. jako połączenie zasłony i odpowiedzi po głowni w jednym ruchu. W szabli polskiej to np. słynne cięcie nyżkiem. Przeciwnie niż w mieczu japońskim, który w swej najbardziej rozwiniętej formie fechtunku preferował zapanowanie umysłem nad przeciwnikiem i przyzwalał mu na pierwszy atak, bardziej liniowa, ale ruchliwa szabla polska lubowała się w technikach natarć złożonych. Natarcia złożone to: natarcia zwodzone, tj. kiedy poprzedza je jeden lub nawet kilka zwodów. Zwód to wykonanie pozorowanego cięcia lub pchnięcia mającego na celu wywołanie u przeciwnika zasłony, jej obejścia i trafienia w odsłoniętą część tułowia.

Kolejna grupa wspólnych technik to przeciwtempo, w kenjutsu uane debana. Przeciwtempo stosowane jest wtedy, gdy przeciwnik naciera z dużym zamachem, zbyt wolno, ze zwodami itp. i ma ono na celu trafienie go przed zakończeniem natarcia. Szczególnie skuteczne jest przeciw -tempo pchnięciem..."

Komentarze

Popularne posty